sobota, 11 października 2014

Zocha wolna..



Zochę po nagraniu tego filmiku napadł Buras. Była bójka w zaroślach.
Czekam na nią, ale się nie pokazuje..

26 komentarzy:

  1. No to sie teraz zmartwiłam. Ile ta kocinka przeszła, pięknota. A teraz osiedlowy łotr jeszcze ja tłucze. Niech kota wraca "do domu" tu ma najlepszą opiekunkę pod słońcem .... przyjazny domek ....
    Czekam na wiesci i trzymam kciuki .... !!!!!!!!!

    PS a ja czekam na maila .... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siedzę i się martwię, taki los...
      Mam nadzieje, że będzie na porannym karmieniu

      Usuń
  2. ja na poczatku myslalam ze to jakis kroliczek, a to zoska kica w trawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda jak różnica w porównaniu z tym jak nic się nie chciała ruszać w domu?

      Usuń
  3. tak się martwiłaś, że będzie się ciebie bała, że ucieknie i nie wróci.. a ona cała twoja jest! do domu nie chce, ale do ciebie tak :))
    daj znać jak wróci, czy jej Buras jakiego guza nie nabił (odpukuję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama rozumiesz czemu o niej caly czas myślę.
      Garnie sie do mnie a ja jej w domu nie mogę uchronić bo nie wejdzie..
      Przed takim Burasem na przykład..

      Usuń
    2. domyślam się, jak się martwisz. ale trzeba czasu.

      Usuń
    3. Tak, wiem :)
      Cierpliwa jestem :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. To prawda. Odkąd się znamy tak dobrze nie wyglądała :)

      Usuń
  5. Zagladam do Was od rańca ... jak Zosieńka ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na to, że przeszkodziłam Burasowi wybiegając z domu i robiąc hałas. Kocia zdążyła uciec bo dzis rano w stanie nienaruszonym byla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to świetnie !!!!!!
      Zapewne było duuuuuuuuzo mizianek :-)

      Usuń
  7. Bylo tak dużo na ile pozwoliła :). Po sterylce jest mniej miziasta, ale mysle że to minie bo na razie chyba stara sie na nowo przyzwyczaić do życia

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Oby jak najdłużej :). Juz odrobila troche sadelka które w domu stracila niewiele jedząc. Byla jak mala koteczka tydzień temu, teraz juz kuleczka zimowa.

      Usuń
    2. No prawie taka kluska jak moja kota :-)

      Usuń
  9. To jej zimowa figura :), ona jest taka nieduza, wiec na zimę sie powiększa.
    W zeszłym roku tak szybko się zrobila taka że myśleliśmy, ze znów będzie miala Male a to bylo jak tylko porwaliśmy jej Pizdrysia.
    Wiosna juz będzie inna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedna Zocha! Oby teraz to ona rzucała się na inne koty, które będą uciekać w popłochu :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, ona nie jest agresywna nic a nic, polochliwa bardzo.
      Jedyny jej ratunek to ucieczka, ale nie zawsze si udaje jej zbiec, miala kilka konfrontacji z pazurami innych kotow odkad ja znam, kilka razy udalo mi sie rozgonic towarzystwo.

      Usuń
  11. Mam nadzieję, że kicia wreszcie odetchnie i będzie się stawiać regularnie na obiadki, bo w przeciwnym razie Ty nam Basiu padniesz na zawał. Pozdrowienia serdeczne i dużo głasków dla kociego towarzystwa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co u Zoski słychać i chłopaczków ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka cudna istotka :) I lubi głaskanie i woja cię po swojemu abyć poszła za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Halo halo haloooooooooo co tam u Was słychac ??? :-)

    OdpowiedzUsuń