No to sie teraz zmartwiłam. Ile ta kocinka przeszła, pięknota. A teraz osiedlowy łotr jeszcze ja tłucze. Niech kota wraca "do domu" tu ma najlepszą opiekunkę pod słońcem .... przyjazny domek .... Czekam na wiesci i trzymam kciuki .... !!!!!!!!!
tak się martwiłaś, że będzie się ciebie bała, że ucieknie i nie wróci.. a ona cała twoja jest! do domu nie chce, ale do ciebie tak :)) daj znać jak wróci, czy jej Buras jakiego guza nie nabił (odpukuję :))
Oby jak najdłużej :). Juz odrobila troche sadelka które w domu stracila niewiele jedząc. Byla jak mala koteczka tydzień temu, teraz juz kuleczka zimowa.
To jej zimowa figura :), ona jest taka nieduza, wiec na zimę sie powiększa. W zeszłym roku tak szybko się zrobila taka że myśleliśmy, ze znów będzie miala Male a to bylo jak tylko porwaliśmy jej Pizdrysia. Wiosna juz będzie inna :)
Kasiu, ona nie jest agresywna nic a nic, polochliwa bardzo. Jedyny jej ratunek to ucieczka, ale nie zawsze si udaje jej zbiec, miala kilka konfrontacji z pazurami innych kotow odkad ja znam, kilka razy udalo mi sie rozgonic towarzystwo.
Mam nadzieję, że kicia wreszcie odetchnie i będzie się stawiać regularnie na obiadki, bo w przeciwnym razie Ty nam Basiu padniesz na zawał. Pozdrowienia serdeczne i dużo głasków dla kociego towarzystwa.
No to sie teraz zmartwiłam. Ile ta kocinka przeszła, pięknota. A teraz osiedlowy łotr jeszcze ja tłucze. Niech kota wraca "do domu" tu ma najlepszą opiekunkę pod słońcem .... przyjazny domek ....
OdpowiedzUsuńCzekam na wiesci i trzymam kciuki .... !!!!!!!!!
PS a ja czekam na maila .... :-)
Siedzę i się martwię, taki los...
UsuńMam nadzieje, że będzie na porannym karmieniu
ja na poczatku myslalam ze to jakis kroliczek, a to zoska kica w trawie :)
OdpowiedzUsuńPrawda jak różnica w porównaniu z tym jak nic się nie chciała ruszać w domu?
Usuńtak się martwiłaś, że będzie się ciebie bała, że ucieknie i nie wróci.. a ona cała twoja jest! do domu nie chce, ale do ciebie tak :))
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wróci, czy jej Buras jakiego guza nie nabił (odpukuję :))
Sama rozumiesz czemu o niej caly czas myślę.
UsuńGarnie sie do mnie a ja jej w domu nie mogę uchronić bo nie wejdzie..
Przed takim Burasem na przykład..
domyślam się, jak się martwisz. ale trzeba czasu.
UsuńTak, wiem :)
UsuńCierpliwa jestem :)
jaka odchuchana!
OdpowiedzUsuńTo prawda. Odkąd się znamy tak dobrze nie wyglądała :)
UsuńWróciła?
OdpowiedzUsuńZagladam do Was od rańca ... jak Zosieńka ?
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że przeszkodziłam Burasowi wybiegając z domu i robiąc hałas. Kocia zdążyła uciec bo dzis rano w stanie nienaruszonym byla :)
OdpowiedzUsuńNo to świetnie !!!!!!
UsuńZapewne było duuuuuuuuzo mizianek :-)
Bylo tak dużo na ile pozwoliła :). Po sterylce jest mniej miziasta, ale mysle że to minie bo na razie chyba stara sie na nowo przyzwyczaić do życia
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOby jak najdłużej :). Juz odrobila troche sadelka które w domu stracila niewiele jedząc. Byla jak mala koteczka tydzień temu, teraz juz kuleczka zimowa.
UsuńNo prawie taka kluska jak moja kota :-)
UsuńTo jej zimowa figura :), ona jest taka nieduza, wiec na zimę sie powiększa.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku tak szybko się zrobila taka że myśleliśmy, ze znów będzie miala Male a to bylo jak tylko porwaliśmy jej Pizdrysia.
Wiosna juz będzie inna :)
Biedna Zocha! Oby teraz to ona rzucała się na inne koty, które będą uciekać w popłochu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kasiu, ona nie jest agresywna nic a nic, polochliwa bardzo.
UsuńJedyny jej ratunek to ucieczka, ale nie zawsze si udaje jej zbiec, miala kilka konfrontacji z pazurami innych kotow odkad ja znam, kilka razy udalo mi sie rozgonic towarzystwo.
Mam nadzieję, że kicia wreszcie odetchnie i będzie się stawiać regularnie na obiadki, bo w przeciwnym razie Ty nam Basiu padniesz na zawał. Pozdrowienia serdeczne i dużo głasków dla kociego towarzystwa.
OdpowiedzUsuńCo u Zoski słychać i chłopaczków ?
OdpowiedzUsuńJaka cudna istotka :) I lubi głaskanie i woja cię po swojemu abyć poszła za nią :)
OdpowiedzUsuńI co tam słychać?
OdpowiedzUsuńHalo halo haloooooooooo co tam u Was słychac ??? :-)
OdpowiedzUsuń