Czasami wystarczy tylko, że otworzę swój warsztat biżuteryjny i kotecek skradnie kawałek skóry i personel nie może się już opędzić od kotka.
Bo kotek chce się bawić rzemykiem.
Ale nie sam...
O nie..
Personel musi ożywić rzemyk a kotecek musi za nim biegać, aż opadnie z sił :)
A jak personel na chwilę przestanie, to koteczek próbuje łapką ożywić zabawkę.. A ona nic..
Oj widzę, że Rudi bardzo wymagającym kotkiem jest :) Personel musi wspinać się na wyżyny swoich możliwości aby zaspokoić kochanego rudzielca :))
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że Rudi oblał test na astronautę :) Zaraz jednak zaczął udawać, że nic się nie stało, tylko się poślizgnął ;)
OdpowiedzUsuńpoluje na węża!:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się Mały bawi, dobrze, że ma z kim :-)
OdpowiedzUsuńJaguś, personel pada ze zmęczenia..
OdpowiedzUsuńRudy dostał kociokwiku na tle rzemyka i nie przestaje za mną chodzić i miauczeć żałośnie żeby ożywić rzemyk :))). Nosi go w pyszczku, zostawia przy moich nogach, trąca łapką, patrzy się żałośnie i miałka... Nic nie mogę zrobić w domu..
Przemku, bo Rudi jest zapalonym i utalentowanym bramkarzem, tylko nie mogę tego za nic udokumentować :)
Klarko, tak to wygląda :)
Wilddzik, no jak nie ma drugiego kotka to personel musi wyrównać kotku straty :)
też miałam wrażenie, że mu się zakręciło w łebku :D. Słodki jest :)
OdpowiedzUsuńFajne takie zabawy z kotami...
OdpowiedzUsuńCzłowiek zapomina o całym świecie...
Zakręciło mu się, tylne podwozie nagle zrobiło się ciężkie i bęcnął na podłogę :). Nie bardzo to widać na filmie, ale zaraz potem się podniósł i molestował mnie o dalsze kręcenie. O północy podstępem rzemyk został odebrany. Rudi szukał go przez pół nocy choć padnięty po tej zabawie był niesamowicie.
OdpowiedzUsuńFajnego bęcka zrobił na koniec ;)
OdpowiedzUsuńAleż z niego zgrabny kotek :))
A ten rzemyk to prawie jak laska Karmelka ;))
Miło mi powiadomić że zostałaś nominowana do nagrody One Lovely Blog Awards :)
OdpowiedzUsuńWięcej o nagrodzie dowiesz się tu : http://kotyszki.blox.pl/2011/08/One-Lovely-Blog-Awards.html
Fajny rudzielec:)
OdpowiedzUsuń