Ja też mam często taką blokadę, ale life is brutal i jak trza to trza ... zrzucić kotecka, choć żal :-) Z drugiej strony niezła wymówka: "wiesz mężu, dziś nie ma obiadu, bo kot mi wszedł na kolana" ;-)))) Pozdrowienia i głaski dla rudego ananasa
Anonimowy - koteczki są nieobliczalne, wpierw w galopie skaczą po ścianach i suficie a za chwilę może się chcieć położyć na miękkim i ciepłym :)
Amyszko, kurczę trzy kotecki i żaden Cię nie blokuje?
Aniu dziękujemy :) koteczek wymiziany
Klub Kota no właśnie :) zbyt słodko śpi :)
Przemku :) gdyby tak sądzić to mój Rudi najbardziej kocha kanapę i poduszkę Lubego :))) tam najczęściej się tak układa
Zjawa czas naglił, kotecek niewzruszony nie budził się, więc po 1,5 godzinie bezczynności delikatnie przełożyłam go na ciepłe miejsce to skończyło się oczywiście obudzeniem i uczestniczeniem kota we wszystkich czynnościach czyli ich utrudnianiem :)
Jaguś, Rudi tak leży tylko niemiziany :), trza wyczuć nieliczne momenty kiedy kotek już nie ma siły na gryzienie i wtedy dopiero mozna głaskać do woli
Ewung - takie unieruchomienia trafiają się zazwyczaj jak się ma coś do zrobienia :))))) pilnego!
Żal budzić, widocznie Rudy zadecydował, że dzisiaj leniuchujecie :)
OdpowiedzUsuńWłasnie nie mam w sobie tej siły żeby przełożyć to ciepłe futerko w inne miejsce :)
OdpowiedzUsuńA leniuchować dziś nie mogę za nic absolutnie.
Ale fajnie, dlaczego moje nie chca się tak przytulać :-(((
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała takę blokadę ;))
OdpowiedzUsuńJa też mam często taką blokadę, ale life is brutal i jak trza to trza ... zrzucić kotecka, choć żal :-) Z drugiej strony niezła wymówka: "wiesz mężu, dziś nie ma obiadu, bo kot mi wszedł na kolana" ;-)))) Pozdrowienia i głaski dla rudego ananasa
OdpowiedzUsuńOjej jaka cudna fota aż żal koteczka budzić ... :-)
OdpowiedzUsuńRudi przyjął pozę zakochanego kota. Trochę nietaktownie byłoby go przenosić ;)
OdpowiedzUsuńDaj zatem znać, jak Rudik przyjął przesunięcie blokady :)
OdpowiedzUsuńMiziaj mnie, miziaj !! :))) zdaje się jeszcze dopowiadać Rudi
OdpowiedzUsuńHaha znam takie unieruchomienie. Najgorzej jak nagle do ubikacji się zachce :-)
OdpowiedzUsuńAnonimowy - koteczki są nieobliczalne, wpierw w galopie skaczą po ścianach i suficie a za chwilę może się chcieć położyć na miękkim i ciepłym :)
OdpowiedzUsuńAmyszko, kurczę trzy kotecki i żaden Cię nie blokuje?
Aniu dziękujemy :) koteczek wymiziany
Klub Kota no właśnie :) zbyt słodko śpi :)
Przemku :) gdyby tak sądzić to mój Rudi najbardziej kocha kanapę i poduszkę Lubego :))) tam najczęściej się tak układa
Zjawa czas naglił, kotecek niewzruszony nie budził się, więc po 1,5 godzinie bezczynności delikatnie przełożyłam go na ciepłe miejsce to skończyło się oczywiście obudzeniem i uczestniczeniem kota we wszystkich czynnościach czyli ich utrudnianiem :)
Jaguś, Rudi tak leży tylko niemiziany :), trza wyczuć nieliczne momenty kiedy kotek już nie ma siły na gryzienie i wtedy dopiero mozna głaskać do woli
Ewung - takie unieruchomienia trafiają się zazwyczaj jak się ma coś do zrobienia :))))) pilnego!
Ja bym na twoim miejscu nie wstała:)
OdpowiedzUsuńOdzia :) nawet jeśli pilne przygotowania dotyczyłyby Twojego ślubu następnego dnia? :)
OdpowiedzUsuńAno na trzy tylko Filipek pcha się na kolanka ;) Rudy nigdy :(
OdpowiedzUsuńTo kiedy ten ślub ? ;)
Wczoraj Amyszko :)
OdpowiedzUsuńJestem całą szczęśliwa, że już po..
Wyobrażam sobie :))
OdpowiedzUsuńTo samych szczęśliwych dni dla Was ...;)
Dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńAleż słodziak kocykowy! A jak nogi grzeje :)
OdpowiedzUsuńO tak, jak śpi to jest słodziakowy :)
OdpowiedzUsuń