czwartek, 26 maja 2011

Osobisty asystent

Ulubionym miejscem Rudiego - oczywiście po miejscu przy nogach Pani - jest parapet. Jedyny dostępny jest w pokoju, za to widok z niego jest na całe mieszkanie w tym kuchnię.
Jak pluszak do mnie trafił, był chory bardzo, ale mimo tego jadł ogromne ilości kurczaka, na suchą karmę wtedy w ogóle nie zwracał uwagi.
Kilogramowy maluch potrafił zjeść w ciągu dnia pierś z kurczaka popijając rosołkiem, i wciąż być głodnym.
Przy każdej mojej wizycie w kuchni kotecek materializował się zaraz przy mnie łasząc się i mrucząc niezmiennie.
Gotowałam więc dla niego wciąż kurczaczki, a on pouczony, że to dla niego, pilnował cierpliwie obiadku.


Teraz, jak wydobrzał, nie mogę się go pozbyć z blatu kuchennego.
Asystuje mi przy każdym posiłku, wsadza łapki i głowkę pod kran jak myję naczynia, w umywalce się układa zawsze w momencie kiedy zaczynam myć zęby.
Dziś usiłowałam upiec muffinki z czekoladą. Efektem jest całą kuchnia w mące bo kotecek zachowywał się jakby kocimiętki się nawąchał. Łasił się, ocierał o wszystko, nie mogłam się go pozbyć bo natychmiast po postawieniu na podłodze wskakiwał na blat.
Ciasto przeszło test śpiewająco, Rudi po spróbowani kropelki którą mu dałam oblizywał się następne 5 minut.
Babeczki wyszły bosko.
Swoją drogą czy ktoś widział kotka, który rzuca się na pęczek szczypiorku próbując cały naraz połknąć???

3 komentarze:

  1. Doprawdy podobieństwo Rudiego do mojego stadka jest uderzające. Ja też posiadam kuchennego asystenta Boguśka,który je wszystko :) Szczypiorku jeszcze nie jadł ale go poszarpał pazurkami i też kiedyś piekł ze mną ciasto. :))
    A tak po prawdzie to mam słabość do rudego futerka i Rudi już skradł moje serducho :))

    OdpowiedzUsuń
  2. :) to najwyraźniej taki rocznik tego co pamiętam to Boguś też młodym kotkiem jest. I do tego tak jak Rudi absorbujący bo na Twoim blogu często go widać :)
    Gdyby ich razem zestawić w jednej kuchni byłaby wojna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super blog :) zapraszam na nasze kocie opowiesci dopeiro zaczynamy :)
    kroljulian.blox.pl

    OdpowiedzUsuń