piątek, 15 lipca 2011

Plan na dziś..

Wzięłam sobie dziś urlop, żeby pozałatwiać to i owo.
Taki był plan :).
No i nic z niego nie wyszło, bo leżę z kotkiem na kanapie, czytam i błogo mi....
Plany są po to żeby je zmieniać..
A koty są po to żeby uspakajać człowieka chrapliwym - w przypadku niektórych osobników - traktorkiem :)

7 komentarzy:

  1. Popieram w całej rozciągłości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dzisiaj opijam początek remontu (żeby się panele dobrze kładły hehe), ale jak znajdę chwilkę pomiędzy remontem, remontem i remontem, to mam pyszną lekturę - 'Zaginiony symbol' Dana Browna... Mmm, już się nie mogę doczekać! :)

    A co czyta kot? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Plany nie zające. Błogie chwile z traktorkiem ulotnymi są i trzeba z nich korzystać ile się da :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu, nie cierpię remontów, bo zazwyczaj muszę w nich brać czynny udział. A z prac ręcznych to ja jedynie biżuterię uważam :).
    Też zakupiłam różowe winko coby dobrze zacząć weekend. A kot zazwyczaj śpi jak ja czytam :), bo jak nie czytamm to jest zajęty towarzyszeniem mi we wszystkim - jak to kot :)

    Przemku - oj tak... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, muszę w całej rozciągłości poprzeć Przemka, nie ma to jak mruczenie kota, nawet relanium bardziej nie relaksuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. I słusznie, czasami człowiek musi sobie tylko poleżeć... :-)))

    OdpowiedzUsuń