czwartek, 27 października 2011

Monstrum...

Rudi nie ogląda telewizora.
Zwykle go drapie i skacze na niego z rozpędem przez cały pokój.
Dziś jednak zafascynował go stwór.
Siedział tak, potem zaczął się na niego czaić i..
Potwór znikł :)

9 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcie :-)
    Ale potwór faktycznie był bardzo duży...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno zdjęć Rudiego nie było i cały czas miałem przed oczami małego kotka. Tymczasem zdążył wyrosnąć na spore kocisko. Jednak stwór większy ;)
    Trzeba chyba przykręcić podstawę TV do szafki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rudi ma wielką moc sprawczą - skupił się, wbił wzrok w potwora i potwór zniknął. Pewnie pomyślał sobie: "Nie znałem swego męstwa" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krysiu, baaaaarrrrrrrrdzo duży :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przemku, no co Ty? :)
    Nie zauważyłam, że urósł, ale chyba faktycznie niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obawiam się, że mój Tymek osiąga powoli rozmiary tego monstrum... ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. To masz dużo kota do miziania :)))))

    OdpowiedzUsuń